Forum www.nakartki.fora.pl Strona Główna
 FAQ   Szukaj   Użytkownicy   Grupy    Galerie   Rejestracja   Profil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości   Zaloguj 

Yora macha wesoło.

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.nakartki.fora.pl Strona Główna -> Przyjęci
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Yora
godzimy się na niewolę



Dołączył: 25 Lut 2010
Posty: 16
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z łoża pana Wooda *__________*

PostWysłany: Czw 12:58, 25 Lut 2010    Temat postu: Yora macha wesoło.

1. Tak
2. Yes.
3. Si.
4. oki.
5. No cześć! <3
6. A proszę bardzo:
Siedzisz na parapecie okna i lustrujesz zarozumiałym spojrzeniem tętniącą ulice Poznania, która z twojej wysokości wygląda, jak plastikowa makieta, małego miasta. Śmieszą cię ludzie. Ogarniasz ich wszechobecnym, ironicznym spojrzeniem, mając poczucie wyższości, twierdząc, że o wiele lepiej znasz życie.

Jesteś ponad nimi, ponad naturą i jej prawami. To, co dzieje się tam w dole, zdaje się ciebie wcale nie dotyczyć. Patrzysz na ludzi, którzy toczą na brukowym chodniku walkę z własnym losem; miłość, nienawiść, rozczarowanie, zawód…to ich, wszystkich łączy, ale nie ciebie. Ty nie masz aż tylu uczuć. Kochasz lub nienawidzisz…i w sumie to tyle. Ignorujesz wszystko inne, co składa się na nasze emocje. Nie sposób cię rozczarować, onieśmielić, odebrać nadzieje, której zresztą też nie posiadasz. Nie można pozbyć cię tego, czego nie masz.

Jesteś Jagodą i chociaż to imię wcale do ciebie nie pasuje, utożsamiasz je z kobietą, która jest pusta w środku, ograniczona emocjonalnie i duchowo. Egzystujesz sobie na płaszczyźnie rzeczywistości i po prostu jesteś, a „być” dla ciebie nic nie znaczy. Nie posiada w sobie niczego, o co warto walczyć.

Odwracasz wzrok od szyby, jakby widok za oknem był zbyt denerwujący, dla kogoś takiego, jak ty-człowieka, który nieprzeciętnie rozumie sprawy ludzkiego przeznaczenia.

Zeskakujesz z parapetu, wychodzisz z pokoju i już za chwile wchodzisz do kuchni. Mieszkanie w bloku, jest małe. Jesteś córką doktora i modelki, ale to tylko porządnie brzmi. Tak naprawdę nie łączą was luksusy. Doktor Żurański to przecież marny doktorzyna, który przyjmuje w zgrzybiałej przychodzi, której ikoną, jest niekończąca się każdego dnia kolejka chorych i rzygających pacjentów, po których sprzątają równie nudne i wredne sprzątaczki. Twoja matka natomiast, to niespełniona zawodowo modelka, której kariera nie wzbiła się wyżej, niż na szczebel reklamy pasty do zębów na ostatniej stronie gazety, której tytuł jest mi nieznany, ponieważ tego magazynu nikt nie czyta.

Wspomniałabym jeszcze o twoim bracie – Jurku. Brzydkim, pryszczatym gamoniu, którego inteligencja identyfikuje się z inteligencją chomika. Odebrał ci pierwszeństwo w rodzinie-w końcu to on jest pierworodnym dzieckiem, chociaż nijak na to zasłużył. Nie wierzysz mi? Jurek to przecież przykład typowego, głupiego chłopaka, który ogranicza się do telewizora i nałogowego odrzucania wszelakiej wiedzy, jaką oferuje mu świat.

Wkurza cię to, ponieważ chciałabyś mieć takie życie, jakie on ma. Chciałabyś, żeby matka dała ci spokój, przestała wmawiać ci, jak masz się ubierać, chodzić i mówić. Jesteś pewna, że gdybyś urodziła się chłopcem, matka zignorowałaby cię tak, jak ignoruje teraz twojego brata.

Kuchnia, jest czysta, chociaż naznaczona kilkoma, brudnymi naczyniami w zlewie, które grzecznie proszą, aby je umyto. Na kredensie leży porzucona, samotna paczka chipsów, które z radością pochłaniasz i garściami pchasz do ust.

- Przyniosłam ci coś – w kuchni rozbrzmiewa znienawidzony głos matki. Odwracasz głowę, ani trochę zainteresowana jej słowami.

- Co.

- Zobacz – Irena Żurańska kładzie ci pod nos świeżutką ulotkę z napisem „Agencja Modelek”, którą ignorujesz.

- Acha, dzięki – odpowiadasz zdawkowo i stajesz na palcach, otwierając górną szafkę.

- Nie cieszysz się? – matka bynajmniej nie kryje zdziwienia.

- Nie? – ty z kolei dziwisz, że ją to dziwi. Wyciągasz szklankę, a potem nalewasz sobie soku wiśniowego. Matka w tym czasie myśli, sklejając zapewne odpowiedź w głowie.

- Myślałam, że się ucieszysz.

Siadasz przy stole i popijasz chipsy sokiem.

- Z czego? Nie będę modelką – odpowiadasz z pełnym przekonaniem.

- W takim razie kim? Jeżeli można wiedzieć! – Irena wpada w gniew, który pojawia się za każdym razem, kiedy sprzeciwiasz się jej zamiarom, a robisz to chętnie.

- Bo ja wiem? – wzruszasz ramionami i przechylasz szklankę do góry, pochłaniając ostatnie krople, siorbiąc przy tym, możliwie, jak najgłośniej.

- Tak, jak myślałam! – na twarzy matki odmalowuje się tryumf – Nie masz pojęcie, jak logicznie poukładać swoje życie!

Patrzysz na nią ze stoickim, może trochę przerażającym spokojem.

- Dlaczego ma być logiczne? W ogóle co to za określenie, co? – kpisz – Mam pewne plany, to kwestia wyboru. – wstajesz i z hukiem wrzucasz szklankę do zlewu.

- Skoro tak, to chętnie posłucham, co też takiego zaplanowałaś dla swojej przyszłości – Irena krzyżuje ramiona na piersi, jakby szykowała się do nagłej bagatelizacji wszystkiego, cokolwiek powiesz.

- Cóż…- układasz usta w Dziubek, a jedną ręką trzymasz się blatu, rozkładając w taki sposób ciężar ciała -…myślałam o tym, żeby został księgową, albo lekarzem, jak tata. Chociaż opcja prawnika, też mi się podoba…

Uśmiechasz się, bo wiesz, że matka spodziewała się jakieś bezsensownej odpowiedzi, którą łatwo zanegować i wyśmiać. Natomiast, który rodzic nie marzyłby o dziecku lekarzu, czy prawniku?

- Kpisz sobie, ze mnie, prawda? – matka mruży oczy, wyraźnie zawiedziona.

- Owszem. Co nie zmienia faktu, że sama zdecyduje, co z sobą zrobię – wchodzisz na korytarz i szybkim ruchem porywasz sweter z wieszaka.

- Wychodzisz?

- Tak i wrócę późno, nie powiem ci gdzie idę…- odpowiadasz z rozmachu.

- Ale…

Trzasnęłaś drzwiami.





7. Agata Sowińska, ale mówcie jej Aga. 17-letnie dziewczę z burzą marzeń i marzeniątek, wielkich i małych, czasem też zupełnie niemożliwych, ale co tam! Aga ma poczucie, że świat nie jest zły, chociaż zło widzi każdego dnia. Agata myśli, że może zmienić świat, że jeden uśmiech przyniesie lepsze jutro, że dzieci przestaną głodować i nikt nie umrze...acha....
Agata pracuje w hospicjum, pomaga biednym, czasem też i strajkującym, tak samo, jak niegdyś jej babka przechowała rodzinę żydowską w piwnicy. Aga jest patriotką, nigdy nikogo nie lekceważy.


8. Czekam <3333
eeee...dam wam długopis, 37 kolorowy:D


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Yora dnia Czw 19:47, 25 Lut 2010, w całości zmieniany 4 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
łul
hp forever <3



Dołączył: 29 Sty 2010
Posty: 9
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 14:12, 25 Lut 2010    Temat postu:

długopis mi się przyda, dzięki Very Happy podoba mi sięęęę. ale chyba pani nie znam ;>

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Yora
godzimy się na niewolę



Dołączył: 25 Lut 2010
Posty: 16
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z łoża pana Wooda *__________*

PostWysłany: Czw 14:44, 25 Lut 2010    Temat postu:

zawsze można się poznać ^^

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
humph
niektórzy lubią na ostro.



Dołączył: 26 Sty 2010
Posty: 54
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 18:31, 25 Lut 2010    Temat postu:

a ja cię znam z szacunu XD no w sumie mogę być na tak.
luł jeszcze ci nie powiedziałam że twój avatar rodzi nowe paranoje XDD


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
PaperDoll
kiss kiss bang bang!



Dołączył: 27 Sty 2010
Posty: 40
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 18:43, 25 Lut 2010    Temat postu:

To ona ma Agata czy Magda? Wybacz jestem nierozgarnięta i nie zaczaiłam xD

A no i ja też jestem za xD


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Yora
godzimy się na niewolę



Dołączył: 25 Lut 2010
Posty: 16
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z łoża pana Wooda *__________*

PostWysłany: Czw 19:45, 25 Lut 2010    Temat postu:

Pierwotnie była Magdą, ale ta seria jedną Madę już ma, więc poszłam za radą Holla i zmieniłam jej imię na Agacie.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
beyaz
dior, not war!



Dołączył: 06 Lut 2010
Posty: 13
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: NYC

PostWysłany: Czw 19:56, 25 Lut 2010    Temat postu:

zaa! ^^

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
PaperDoll
kiss kiss bang bang!



Dołączył: 27 Sty 2010
Posty: 40
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 21:39, 25 Lut 2010    Temat postu:

Yora napisał:
Pierwotnie była Magdą, ale ta seria jedną Madę już ma, więc poszłam za radą Holla i zmieniłam jej imię na Agacie.


To już czaję ^^


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Holly
bee! zjada cie wściekła owca



Dołączył: 26 Sty 2010
Posty: 91
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Dolina Hollciaków/Highway to Hell

PostWysłany: Czw 22:05, 25 Lut 2010    Temat postu:

ja takoż za xD

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
killu
ruszaj się Bruno, idziemy na piwo.



Dołączył: 26 Sty 2010
Posty: 45
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 22:47, 25 Lut 2010    Temat postu:

Przyjęta : D

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Yora
godzimy się na niewolę



Dołączył: 25 Lut 2010
Posty: 16
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z łoża pana Wooda *__________*

PostWysłany: Pią 13:12, 26 Lut 2010    Temat postu:

Dzięki:*

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.nakartki.fora.pl Strona Główna -> Przyjęci Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group

Theme xand created by spleen & Emule.
Regulamin